Doskonale
pamiętał dzień, w którym złożył jej tę obietnicę. Był to moment ich
zaręczyn. Przepiękny, choć deszczowy wieczór, w którym oboje czuli nad
sobą aurę szczęścia. Zayn pamiętał go z najdrobniejszymi szczegółami,
bowiem był to jeden z najważniejszych dni w jego życiu.
Dziś
było inaczej. Czuł tylko przygnębienie zamieniające się powoli w
rosnącą rozpacz. Dusił się w związku z ukochaną, a do siebie miał wstręt
o właśnie takie myśli. Wiele razy przymierzał się do rozstania. Chciał
ją zostawić. Zamierzał złamać daną jej obietnicę, jednak nie czuł się z
tym dobrze. Kochał ją, ale nie mogli dzielić razem marzeń i planów na
przyszłość. Zayn nie chciał, by w taki sposób toczyło się dalej jego
życie.
Spotkał
na swojej drodze kogoś nowego, kto poruszył z powrotem jego serce.
Udawał, by zatrzymać ją przy sobie. Czy dla niej będzie gotów na
złamanie obietnicy złożonej komuś, kogo darzył uczuciem?
To Ty zostawiłaś mnie, choć wiedziałaś, że sobie z tym nie poradzę. Teraz pozwól mi odejść.
*~*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz